… niech nie zmyli cię spacerująca po ścianie plama słońca! I gruchający na gzymsie gołąb. On tu tylko przysiadł, by złapać oddech, ale musiał być bardzo zmęczony, bo w tym miejscu robi się to tylko w ostateczności. Bo kilka kości i brudnych piór na bruku mówi o tym dosadnie. Ta uliczka, jak i wszystkie w tej okolicy są tak wąskie, że słońce jest tylko przelotnym muśnięciem. Lekkim dotykiem na spurchlałych tynkach i żywym mięsie cegieł. Na potatuowanych napisami ścianach i zaskorupiałych z braku deszczu fekaliów. W przebijających się promieniach tańczą rozwielitki kurzu. Jak w promieniu latarki – stosy pustych opakowań po wszystkim co konsumuje miasto, upchane jak w zapomnianej komórce, a wiatr leniwie kartkuje leżącą gazetę sprzed miesiąca. Dopiero teraz, w tym ciepłym świetle widać prawdziwe, ostrupiałe plecy Miasta. Przez tą chwilę Szczury wszelkich gatunków zaskoczone mrużą oczy i kręcą głowami nad niestosownością. Nad zdumiewającą obcesowością tego intruza. – przecież oni się do niego nie pchają!.. Ale każdy niby niechcący nadstawia grzbiet pod ciepły dotyk i ulotna, szybko uciekająca myśl – jakby to było pięknie…
Najnowsze wpisy
Archiwa
- Luty 2021
- Styczeń 2021
- Grudzień 2020
- Listopad 2020
- Październik 2020
- Wrzesień 2020
- Sierpień 2020
- Lipiec 2020
- Czerwiec 2020
- Maj 2020
- Kwiecień 2020
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Styczeń 2019
- Grudzień 2018
- Listopad 2018
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Lipiec 2018
- Czerwiec 2018
- Maj 2018
- Kwiecień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Czerwiec 2017
- Maj 2017
- Kwiecień 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Styczeń 2017
- Grudzień 2016
- Listopad 2016
- Październik 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016