To był olbrzymi, ponury gmach. Wielki zapuszczony ogród, resztki ławek i jakichś altan. Większość okien wybita a drzwi i okna na parterze zabite dechami. Ale dla grupy ciekawskich kozaków po naście lat? Żadna przeszkoda! Goniliśmy się po pustych korytarzach krzycząc i wołając by oswoić niepokój. Każde słowo niosło się echem i wykręcało jak korkociąg. Sale były spore, z wielkimi oknami, a czasem małe pokoiki zupełnie bez światła. Ze ścian wystawały…
Książka
Nie chodzi o biadanie nad upadkiem czytelnictwa (no, może trochę) ani o magii papierowej książki (j.w.) chociaż nie, nie mogę się oprzeć – nowo otwarta książka była jak pierwsze doznania erotyczne – zapach, dotyk, ekscytacja i pożądanie dalszego ciągu… Tego nie da żaden czytnik. Ale może ja czegoś nie wiem o cybererotyce… Teraz czytam dużo mniej, tak z powodu ceny książek i coraz krótszej ręki, jak i oceanu papieru, z…
Mechanizm
Felicjan był znany w całej okolicy. Potrafił naprawić każdy mechanizm. Kiedy zaszło się do jego warsztatu to, owszem, były młotki, kombinerki etc.. ale większości urządzeń ani narzędzi największy nawet spryciarz nie był w stanie przyporządkować do rzeczywistości. A już na pewno rysunków – wielowarstwowe, wielowymiarowe skomplikowane jak niewiadomoco… Rysunki techniczne opisujące maszynę do… Urządzenie które działa na… Służące w celu żeby… Miał szacunek i poważanie. Ale też i nikt nie…
Kasta
Nie jestem naiwny, przynajmniej w tej dziedzinie. Dążenie człowieka, jego potrzeba rzeczy i stanów wzniosłych, jego dążenie do transcendencji jest w nas wpisane. Było od zawsze, choćby jako pochodna porządkowania sobie niezrozumiałego w swoich objawach świata. Co za tym idzie – zawsze będzie owocowało całą olbrzymią grupą oszustów. Żerujących na tej potrzebie, sprawnych w różnym stopniu hochsztaplerów i demagogów, proroków i żonglerów słowem i emocją. Intelektualnych pijawek mających gorącą linię…