Ikona

Z Katią znaliśmy się właściwie od zawsze. Od naszego „zawsze” czyli od przedszkola. Razem dorastaliśmy i kończyliśmy osiedlową podstawówkę. Zawsze wyróżniała się z grupki miejscowych dziewczyn – po pierwsze tym, że rzadko bywała w tej grupce – zazwyczaj otoczona wianuszkiem chłopaków; najpierw kolegów do piłki, strzelania z łuku i łażenia po drzewach, a później …. Na każdym osiedlu, czy ulicy jest takie miejsce, gdzie przesiadują „młode koty” , które roznosi…

Więcej

Nie da się

Od wielu wielu lat pracuję na budowie. Do szału doprowadza mnie pewna postawa. Ona występuje w życiu w ogóle bardzo często, ale na tejże budowie, z racji swojego charakteru w postaci skondensowanej. Otóż, gdy trzeba zrobić coś nieoczywistego, klient ma oryginalne lub tylko niekonwencjonalne życzenie, lub splot zdarzeń i innych działań (wszak budowa, nawet mała, to zbiór wielu wypadkowych) i wtedy występuje owo słynne „nie da się”. Które znaczy –…

Więcej