Na ogół jeździłem w innych rejonach miasta – kursowałem po ruchliwych arteriach centrum lub bujałem się między częścią przemysłową a peryferyjnymi osiedlami – sypialniami Miasta. Tego ranka wszedłem na istne pandemonium – dyspozytor rwał włosy z głowy i miotał przekleństwa do kilku telefonów na raz. Okazało się że właśnie zabrakło połowy obsady motorniczych. Kogoś się dało ściągnąć w trybie alarmowym, kogoś ubłagać, by pojeździł jeszcze kilka godzin a resztę trzeba…
Biały koń
Od jakiegoś czasu chodziła po okolicy ni to plotka ni to groza… Jak zwykle byli tacy, którzy zarzekali się że widzieli… Gówno tam widzieli! Po prostu; ludziom brakowało sensacji. Życie które prowadzili wydawało im się nudną egzystencją i wymyślali sobie baśniowe elementy. A później wmawiają jeden drugiemu do tego stopnia, że sami zaczynają w to wierzyć!.. No bo proszę was – jak można wierzyć w taką bzdurę, że zawsze przy…
Waginalia
Geneza, nie przez wszystkich znana, jest arcy tragiczna i faktycznie może robić za symbol.. Oto w 1908 roku w Nowym Jorku wybucha strajk w zakładzie zatrudniającym same kobiety. Tyrające ponad ludzkie siły i wytrzymałość za uwłaczające godności „wynagrodzenie”, mówią w końcu – dość! Właściciel, chcąc uniknąć skandalu i ewentualnego rozprzestrzeniania się zarazy – zamknął je w środku. Wybuchł pożar. Spłonęło żywcem 129 kobiet… Trudno o czytelniejszy i bardziej dobitny symbol….
Drzazga
Nie będę tłumaczył spraw ani dolewał oliwy do ogniska. Bo gałęzi naniesione, pniaków naskładane i narąbane bierwion. Stos można by taki zrobić, że Panu pięty przysmoli. Może by się ocknął. Może by się zastanowił i doszedł do wniosku, że słowa „idźcie i czyńcie sobie ziemie poddaną” były na wyrost. Bo nie czyni się takich propozycji idiotom. Tak jak małpie brzytwy się nie daje… Pośród wielu różnych zajęć w moim pokręconym…