… a lekarze to wampiry ! Sam widziałem to wiele razy, ale dopiero ostatnio udało mi się odkryć prawdę. Ten duży gruby lekarz, który zawsze ma dla każdego dobre słowo – on też! Właśnie jego przyłapałem jak wyjął z kieszeni węża, wcisnął go sobie do uszu, a paszczę przypiął swojemu pacjentowi do piersi. Widziałem jego dużą, grubą twarz jak robi się coraz bardziej czerwona, jakby się natężał; później zamknął oczy, schował węża i wytarł czoło. Sąsiada, białego jak kreda przykryli prześcieradłem i odwieźli… Wyssał z niego całą krew…

Komentarze

comments