PAMIĘĆ

… pamiętam cię jak odbicie w wodzie – falujesz od wpadających w nią okruchów zdarzeń, zapamiętanych gestów, słów, zapachu. Czas rozmywa kontur. Najwyraźniej pamiętam twoje plecy kiedy odchodziłaś; przyklejającą się do ciała czerwoną sukienkę, jasną plamę włosów, buty w dłoni… padał deszcz – odbijałaś się we wszystkich kałużach. Nie obejrzałaś ani razu. Miałem mokrą twarz…

SZUMLA

Czasem kapryśna moc w egzotycznej muszli wyszumi prawdę. Czasem nawet gdy nie chcesz… Pamiętasz jej zagadkowy, smutny uśmiech gdy zapytałeś ją, siląc się na poetyckość – co też wyszumiała jej muszla? Teraz już wiesz co jej wyszumiała…. Ale przecież wtedy nie kłamałeś! Naprawdę chciałeś… i świata poza nią nie …
To było wtedy. W tym momencie. To jej wyszumiała….

OKO

Ślęczałem właśnie nad jakąś umową. Męczyłem oczy, usiłując wycisnąć sens z małego druczku. Znaleźć w labiryncie nowomowy furtki dla sabotażystów. Nie pomagał mi w tym kac… Kiedy po raz kolejny usiłowałem zgrupować w jednym miejscu mrówki literek, nagle na blat biurka z pacnięciem wypadło mi oko. Spojrzało na mnie znacząco. Przeciągle. Wymownie. Chwilę wytrzymałem, ale w końcu spuściłem wzrok. Tak. Ma rację… Podarłem umowę na coś tam, co wcale nie było mi potrzebne, ale za to nie było mnie na to stać.
Od tej pory, kiedy zastanawiam się czy naprawdę tego chcę/potrzebuję – spoglądam sobie głęboko.

W oko…

Komentarze

comments